Spoczywaj w pokoju

Krystyna Drzymkowska (z domu Makuła)

: 3 października 1940, Skieblewo

: 30 listopada 2012, Sosnowiec

Krystyna Drzymkowska

Ukończyła 7 klas szkoły podstawowej w Skieblewie. W wieku 18 lat wyjechała na Śląsk w poszukiwaniu pracy. W roku 1958 zatrudniła się w Hucie Łabędy w Gliwicach przy rozładunku wagonów z kruszcem. Była to bardzo ciężka praca, niejednokrotnie w trakcie dnia rozładowała 2 tony. Zmieniła stanowisko zatrudniając się jako suwnicowa w tej samej hucie.

Magda o babci:

Krysia była cudowną, ciepłą osobą z dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie. Robiła mi najlepsze konfitury wiśniowe, tak bardzo żałuję, że nie wzięłam od niej tego przepisu. Chałka z masłem i konfiturami z wiśni, to smak mojego dzieciństwa.

Pamiętam racuchy, były inne niż te serwowane w przedszkolu. Babcia dodawała do nich sody oczyszczonej. I piekła pyszne ciasto, tak zwany przekładaniec. Ciasto biszkoptowe w dwóch kolorach, przekładane kremem i powidłami śliwkowymi.

Babcia kochała kwiaty. W ich mieszkaniu było dużo kwiatów doniczkowych, a kiedy przychodziła wiosna razem z babcią wysiewałyśmy "śmierdziuchy" na klombie przed blokiem oraz w donicach balkonowych.

Babcia Krysia kochała naszego psa Brutusa, niejednokrotnie zabierała go na spacery i wykorzystywała to jako okazję do posłuchania osiedlowych plotek. Babcia była bardzo towarzyską i lubianą osobą.